T-85 X-wing
Po dwóch dekadach latach służby X-winga w wersji T-70 we flocie Nowej Republiki przyszedł czas na poważną rewizję tej konstrukcji. Wprawdzie pomniejsze modyfikacje i wymiany podzespołów na nowocześniejsze cały czas pozwalały mu dzierżyć palmę pierwszeństwa jako najskuteczniejszemu myśliwcowi przewagi kosmicznej w galaktyce, jednak stopniowo zaczęły pojawiać się głosy o konieczności rozpoczęcia prac nad nowym wcieleniem tego słynnego modelu. Kiedy decydenci uświadomili sobie ponadto, że zgodnie z cyklem życia tej maszyny w ciągu najbliższych 5 lat będzie trzeba zafundować większości T-70 gruntowny przegląd połączony z remontem kapitalnym, uznano, że opłacalne może być wycofanie części starszych myśliwców, a zafundowanie sobie nowych. I tak oto około 30 lat po bitwie pod Endorem na deski kreślarskie Incoma i FreiTeka trafiły pierwsze plany maszyny niezbyt oryginalnie nazwanej T-85 X-wing.
Jeśli chodzi o kształt płatowca, to zmiany w nim wprowadzone można uznać za większe nawet, niż między wersjami T-65 a T-70. Cała maszyna jest wyraźnie większa, skrzydła również charakteryzują się większą powierzchnią i w złożonej pozycji praktycznie całkowicie zachodzą za siebie, formując jeden długi płat. Gondole silników jonowych 5L9 pozbawione są charakterystycznego "kolanka" z poprzednich wersji, w czym przypominają model 4J.7 stsowany w U-wingach, działka laserowe Taim & Bak KX14 nie są zaś położone w jednej linii, ale te z górnego płata cofnięto nieco w stosunku do tych z dolnego. Broń ta dzięki postępowi technicznemu nie wymaga charakterystycznych parabolicznych tłumików wylotowych, wielu pilotów nie ufało jednak temu rozwiązaniu i instalowało na wszelki wypadek różnego typu rozwiązania pochodzące z demobilu.
Ponieważ w miarę upływu czasu nastroje pacyfistyczne w Republice wzrastały, a to pociągało za sobą redukcję liczebności sił wojskowych, nowa wersja myśliwca musiała być sobie w stanie poradzić bez wsparcia ze strony tak dużej ilości jednostek zwiadowczych czy szturmowych jak dotychczas. Dlatego bardzo duży nacisk położono na jej wyposażenie w najnowocześniejsze systemy wykrywania i identyfikacji, z których większość znalazła się w znacznie powiększonym nosie maszyny wraz z nadzorującym ich pracę komputerem. Dzięki zestawowi Carbanti z czujnikami Fabritech i Melihat T-85 sam był swoim własnym zwiadowcą, a piloci byli w stanie wykryć, zidentyfikować i namierzyć jednostki wroga dużo wcześniej, niż dotychczas. Dawało im to przewagę nad wrogiem w pierwszej fazie starcia i możliwość dokładniejszego zaplanowania jego przebiegu - lub uniknięcia go. Sprzęt ten mógł również służyć do przechwytywania i podsłuchiwania wrogiej łączności. T-85 był więc równocześnie godnym następcą zwiadowczych T-65X-wingów R oraz T-65BR i w razie potrzeby mógł wypełniać ich zadania.
Charakterystyczne dla nowego X-winga są również niewielkie powierzchnie sterujące w przedniej części kadłuba oraz dwie owiewki po jego bokach, mieszczące generatory i emitery osłon. Poza tym można powiedzieć, że wszystko zostało po staremu - uniwersalne gniazdo na droida astromechanicznego umieszczone za kabiną pilota, wyrzutnie torped protonowych wewnątrz kadłuba czy magnetyczne żyroskopy i dysze manewrowe ukryte w przedniej części każdego z silników, znacznie poprawiające zwrotność tej dość dużej i ciężkiej maszyny.
X-wingi T-85 sukcesywnie wchodziły na wyposażenie sił myśliwskich Nowej Republiki i wypierały ze służby poprzednie modele, które trafiały do drugiej linii, do eskadr szkoleniowych czy do lokalnych sił obronnych. Dzięki temu Ruch Oporu był w stanie wejść w posiadanie sporej liczby T-70, na które przesiadali się - niezbyt tym zachwyceni - ci spośród pilotów republikańskich, którzy postanowili przyłączyć się do rebelii. Tymczasem atak Bazy Starkiller i zniszczenie większości floty Republiki wraz z układem Hosnian sprawiło, że anihilacji uległa również większość T-85 i podstawowym myśliwcem walczącym z nowym wrogiem stał się znowu T-70.
Pierwsza opublikowana ilustracja tej maszyny, w antologii Before the Awakening, wyglądała bardzo podobnie do T-70. Dopiero później, w serialu rysunkowym Resistance, popuszczono na dobre wodzy fantazji...
pełna nazwa: | T-85 X-wing Starfighter | producent: | Incom-FreiTek |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Myśliwiec typu T-85 X-wing | w slangu: | pointer - igła, iks |
prędkość: | 12 | wytrzymałość: | ? |
w atmosferze: | 1300 km/h | osłony: | ? |
hipernapęd: | 1 | zwrotność: | ? |
uzbrojenie: |
|
długość: | 15.68 m |
rozpiętość: | 13.65 m | ||
załoga: | 1 | ||
pasażerowie: | - | ||
ładowność: | ? t | ||
cena (nowy): | 220 000 kr | ||
używany: | 140 000 kr | ||
w użyciu od / do: | Przebudzenie Mocy |
Pierwotna wersja tego artykułu pochodzi z zasobów Stoczni Sluis Van. Artykuł umieszczony za wiedzą i zgodą Zarządu Stoczni.