Okręt-rdzeń Lucrehulk LH-1740 (LH-1740 Lucrehulk Core Ship)
Okręt-rdzeń typu Lucrehulk często traktowany jest jako nieodłączny element pancernika typu Lucrehulk LH-3210, coś w rodzaju lądownika tego olbrzymiego statku kosmicznego. W istocie jednak nie jest on związany tylko z jednostkami tego typu, a jego historia rozpoczęła się przynajmniej sto lat wcześniej. LH-1740 - tak brzmi bowiem fabryczne oznaczenie okrętu-rdzenia - jest bowiem stanie operować z pancernikami i okrętami kontroli droidów, ale i z głównymi typami gigantycznych federacyjnych frachtowców LH-3210, kontenerowców i tankowców. Ponadto do współpracy z nim przystosowano stworzone po bitwie o Naboo krążowniki o poprawionym rozmieszczeniu uzbrojenia oraz mniejsze niszczyciele eskortowe, a po modyfikacjach wprowadzonych na krótko przed wybuchem wojen klonów stał się jednostką uniwersalną i w dużej mierze zdolną do wykonywania samodzielnych zadań.
Wprawdzie LH-3210 od początku zbudowany był jako jednostka dwuczłonowa, mogąca rozdzielać się na pierścień ładunkowy oraz zdolną do lądowań planetarnych część centralną, jednak dopiero nieudana blokada Naboo wpłynęła na znaczący rozwój okrętów-rdzeni. Kiedy Federacja Handlowa została sądownie zobowiązana do zniszczenia części swoich okrętów gwiezdnych, na złom posłano w większości przypadków same pierścienie, a jednostki centralne ukryto przed inspektorami i postanowiono wykorzystać do innych przedsięwzięć. Ponieważ coraz aktywniej planowano już prowadzenie działań wojennych, postanowiono okręty-rdzenie wykorzystać jako ruchome fortece, zdolne do przeprowadzania desantu na powierzchnie planet i funkcjonowania tam jako względnie permanentne centra dowodzenia - bez potrzeby tworzenia rozbudowanej infrastruktury naziemnej, budynków, centrów łączności itp. W tym celu zwiększono efektywność wykorzystania wnętrza statku kosmicznego przez dodanie w nim ładowni na pojazdy i droidy bojowe oraz zmodernizowano go w sposób pozwalający na współpracę z najnowszymi modelami sprzętu wojskowego.
Jeśli chodzi o parametry lotu, okręt-rdzeń nie imponuje. W przestrzeni kosmicznej osiąga prędkość porównywalną z ciężkimi okrętami, których część może stanowić, nie posiada hipernapędu, jest mało zwrotny, a w atmosferze jest zdatny w zasadzie tylko do pionowego startu i lądowania przy pomocy swojego potężnego silnika jonowego umieszczonego na "biegunie południowym" jednostki. To, co stanowi o atutach tego okrętu, to przede wszystkim zaawansowane wyposażenie elektroniczne - centra łączności oraz bazy danych zawierające informacje o milionach tras nadprzestrzennych, w wielu przypadkach nie znanych nikomu poza Federacją Handlową. LH-1740 posiada własne uzbrojenie, niezależne od broni zainstalowanej na jednostkach, z którymi może się integrować. Jego turbolasery i działka rozmieszczone są równomiernie w kanałach na powierzchni w ten sposób, aby zapewnić dobrą ochronę jednostce działającej samodzielnie, toteż w przypadku połączenia z segmentem ładunkowym frachtowca czy pierścieniem pancernika muszą być dezaktywowane, żeby nie uszkodzić elementów świeżo pozyskanego dodatkowego kadłuba.
Okręt-rdzeń Lucrehulk lądując na powierzchni planety wykorzystuje swój główny silnik jonowy, emitujący duże ilości toksycznych i radioaktywnych pierwiastków. Stąd w miarę możliwości tworzone są dla niego specjalne lądowiska - pionowe tunele o długości kilku kilometrów i średnicy około 900 metrów, zabezpieczone od góry jednokierunkowym polem siłowym, wpuszczającym produkty odrzutu do wewnątrz i nie pozwalającym im na wydostanie się do atmosfery. Okręt osiada nad tym szybem w specyficzny sposób - wysuwając olbrzymie łapy stabilizujące, opierając się jednak głównie na włączonych przez cały czas potężnych repulsorach. Niecka otaczająca wylot szybu z reguły wykładana jest dodatkowo reflektorami grawitacyjnymi, zwiększającymi efektywność repulsorów, co pozwala oszczędzić nieco energii. Uważa się, że okręt byłby w stanie przez pewien czas ustać na powierzchni jedynie na łapach stabilizujących, jednak równocześnie zastrzeżono, że dłużej trwające obciążenie może doprowadzić do ich zniszczenia. Testy, które przeprowadzono, wskazują, że okręt w optymalnych warunkach jest w stanie ustać bez pomocy repulsorów przez godzinę - dłużej nie sprawdzano.
Kadłub tej jednostki jest dość regularny, a kanały wyposażono we wzmacniacze cykliczne, dzięki czemu tarcze energetyczne mogą działać efektywniej przy mniejszym poborze mocy. Na "równiku" jednostki umieszczono w równych odstępach włazy ładunkowe, które są wyposażone w wysuwane rampy i podczas spoczynku maszyny "w dołku" służą do komunikacji z powierzchnią i wyładunku sił desantowych, a po połączeniu z pierścieniem ładunkowym zapewniają komunikację między dwoma częściami okrętu. Większość okrętów-rdzeni wyposażono też w osadzone na północnym biegunie charakterystyczne wieże łączności znane z jednostek kontroli droidów, co pozwala im na sterowanie automatycznymi armiami zarówno podczas postoju na powierzchni planety, jak i w standardowy sposób w kosmosie. Unowocześnione systemy łączności pozwalają na przekazywanie sygnału kontrolnego na zasadzie "sztafety" między okrętami lub przekaźnikami naziemnymi czy pełniącymi ich rolę droidami-oficerami nowszych typów.
Sam środek kadłuba okrętu zajmuje potężny reaktor anihilacyjny, dostarczający energii całej jednostce. Po klęsce na Naboo zmodyfikowano jego układ paliwowy i zastosowano dodatkowe systemy zabezpieczające przed przeładowaniem i redukujące jego skutki. Ma to nie pozwolić na powtórzenie się sytuacji, w której pojedynczy myśliwiec Naboo N-1 doprowadził do reakcji łańcuchowej niszczącej cały okręt, w dalszym ciągu nie zmienia jednak faktu, że układ energetyczny LH-1740 nie należy do najstabilniejszych. Ponad reaktorem znajduje się większość silosów paliwowych, a jeszcze wyżej - główne systemy komputerowe okrętu. Wokół tak stworzonego walca rozmieszczone są pomieszczenia mieszkalne, techniczne i magazynowe, przy czym, zgodnie z neimoidiańskimi schematami społecznymi, najbardziej prestiżowe lokalizacje znajdują się u góry, a najmniej - na dolnych poziomach. Kajuty dowódców mieszczą się w wieży, która poza nimi zawiera również mostek okrętu, jego skarbiec, systemy wykrywania oraz standardowy koreliański moduł dokowania pozwalający na łączenie się z innymi okrętami. Poniżej wieży mieszkaja niższy personel zarządzający, a jeszcze niżej usytuowano pomieszczenia dla szeregowych pracowników oraz magazyny droidów. Sale do rozmów dyplomatycznych umieszczone są na samym dole, tuż nad ładowniami, co w pewnym sensie pokazuje stosunek budowniczych okrętu do innych ras oraz do sztuki dyplomacji w ogóle. Poniżej ładowni, w południowym biegunie okrętu mieści się dużej mocy przekaźnik nadprzestrzenny, pozwalający na utrzymanie łączności bez pośrednictwa sieci holonetu. Okręt posiada również hangary - standardowo wystarczające dla 10 promów kosmicznych, jednak w przypadku niektórych jednostek powiększone kosztem ładowni, aby mogły pomieścić droidy-myśliwce w liczbie nawet kilkunastu eskadr.
Okręty LH-1740 nie są jednostkami stricte desantowymi - tę rolę przydzielono mniejszym barkom desantowym C-9979, które nie potrzebują przygotowania specjalnego lądowiska. Lucrehulki natomiast mają za zadanie dostarczyć na planetę trzon sił inwazyjnych, a następnie pełnić rolę centrum dowodzenia i koordynacji działań, otoczone dodatkowymi umocnieniami i stanowiskami artylerii przeciwlotniczej i przeciwpancernej. W tym charakterze funkcjonowały na wielu planetach podbijanych przez Federację Handlową, a następnie - separatystów.
W dzień wybuchu wojen klonów duża liczba okrętów-rdzeni stacjonowała na Geonosis, gdzie poddawano je modyfikacjom mającym zwiększyć ich wartość bojową i dostosować do współdziałania z nowymi typami droidów bojowych. Mimo prób zniszczenia LH-1740 na ziemi czy w powietrzu podczas ucieczki, 46 z 60 tych jednostek przetrwało, ewakuując tysiące droidów bojowych i innego sprzętu wojskowego. W późniejszym okresie brały one udział w wielu starciach z marynarką wojenną Republiki, zarówno samodzielnie, jak i jako elementy pancerników czy niszczycieli.
Ponurą sławą okrył się szczególnie jeden z okrętów-rdzeni, Gahenna. Służył on jako transportowiec i ruchome laboratorium, w którym separatyści dopracowywali broń biologiczną - substancję zwaną TriHexalophiną1138. Gahenna została w końcu przechwycona przez republikański krążownik typu Acclamator nad planetą Honoghr i w wyniku gwałtownej bitwy kosmicznej zestrzelona. Wydobywająca się z wraku trucizna doprowadziła do poważnego skażenia całej powierzchni planety, stopniowo niszcząc na niej niemal całe życie roślinne i zwierzęce.
Dość mocno zmodyfikowany egzemplarz tego okrętu, nazwany Stacją Skytop i określany mianem "sfery bojowej" (battlesphere) wykorzystywany był przez Konfederację jako centrum nasłuchowe. Jednostka ta, wyposażona w liczne dodatkowe odbiorniki sygnałów komunikacyjnych różnych częstotliwości i serię anten wysokiej czułości umieszczonych na dodatkowych masztach, dzięki repulsorom utrzymywała się w atmosferze jednego z księżyców planety Ruusan. Korzystając z przechwyconych przez nią informacji generał Grievous był w stanie przewidywać ruchy floty republikańskiej i odpowiednio planować swoje kampanie, zadając Republice znaczące straty. Okręt został w końcu odnaleziony i zniszczony przez Anakina Skywalkera i Ahsokę Tano wraz z oddziałem klonów-komandosów.
pełna nazwa: | Lucrehulk-class LH-1740 Core Ship | producent: | Hoersch-Kessel Drive, Inc. |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Okręt-rdzeń LH-1740 typu Lucrehulk | w slangu: | - |
prędkość: | 4 | wytrzymałość: | 500 |
w atmosferze: | ? km/h | osłony: | 267 |
hipernapęd: | - | zwrotność: | 2 |
uzbrojenie: |
|
długość: | 969 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 170 (w tym strzelcy: 26) | ||
pasażerowie: | 30 000 | ||
ładowność: | 75 000 t | ||
cena (nowy): | ? kr | ||
używany: | ? kr | ||
w użyciu od / do: | zmierzch Starej Republiki |
Chciałbym, żebyście tam byli.