Pancernik LH-3210 Lucrehulk (Lucrehulk LH-3210 Battleship)
Według pierwotnych planów, ten ponad trzykilometrowej średnicy gigant był po prostu spokojnym, nieuzbrojonym frachtowcem LH-3210, przeznaczonym do przewozu dużych ilosci ładunku na dalekich trasach. Federacja Handlowa zamawiając ten projekt na kilka stuleci przed upadkiem Starej Republiki chciała, aby potencjalnym, aktualnym i byłym klientom imponował rozmiarami i był łatwo rozpoznawalny - stąd ponad trzykilometrowa średnica tej jednostki, jak również charakterystyczny kształt, od którego jednostka ta zyskała nieoficjalne miano precla.
W momencie, gdy Federacja Handlowa pod wpływem Neimoidian zapragnęła stworzyć własną flotę bojową zdolną do nawiązywania walki z bardziej militarnie ukierunkowanymi przeciwnikami, podjęto dyskretną przebudowę niektórych statków na jednostki liniowe. Z początku zainstalowano jedynie dużą ilość łatwo dostępnych standardowych poczwórnych działek laserowych (42 sztuki), które atakując z zaskoczenia dzięki ukryciu za zamaskowanymi włazami w kadłubie, mogły wyrządzić znaczące szkody czy to piratom, czy też pechowym konkurentom biznesowym. Z czasem niektóre jednostki bardziej zmodyfikowano, dodając im hangary, a część przerabiając na jednostki kontroli droidów. Tak przedstawiała się sytuacja w momencie inwazji Federacji na Naboo - od 10 do 35% floty Lucrehulków było jednostkami potajemnie uzbrojonymi.
Po klęsce pod Naboo Federacja została zobowiązana do demontażu uzbrojonych okrętów, udało jej się jednak rzucić na żer inspekcji tylko pewną liczbę tych jednostek, a w miarę, jak zamiary Federacji Handlowej zaczęły kierować się coraz bardziej w stronę wojny z Republiką, potajemnie rozpoczęto dalsze modyfikacje Lucrehulków. W momencie wybuchu wojen klonów duża ich część stała się - dzięki dodaniu ciężkiej artylerii - potężnie uzbrojonymi pancernikami, wykorzystywanymi jako jednostki liniowe, szczególnie przed wejściem do służby jednostek zaprojektowanych specjalnie do walki, jak niszczyciele typu Recusant czy fregaty typu Munificent. Okręty Federacji odniosły pewną liczbę sukcesów, zazwyczaj w boju ze słabszym liczebnie i/lub technicznie przeciwnikiem. W starciu z pełnoprawnymi okrętami bojowymi często odzywało się jednak ich "cywilne" pochodzenie - zwłaszcza zaś nienajlepsze rozmieszczenie uzbrojenia, podyktowane względami konstrukcyjnymi. Praktycznie jedynym miejscem dla ciężkiej artylerii był bowiem "równik" okrętu, co skutkowało pojawieniem się martwych stref na górze i na dole kadłuba. Kolejną wadą, ujawnioną jeszcze podczas bitwy o Naboo, jednak trudno naprawialną, był fakt bliskości reaktorów do ładowni oraz bezpośrednie połączenie tych ostatnich z hangarami, co sprawiało, że kiedy ktoś dostał się już do wnętrza takiej jednostki, mógł nawet nie posiadając specjalnej siły ognia zniszczyć ją błyskawicznie przez wywołanie reakcji łańcuchowej. Tak czy inaczej, Lucrehulki były w stanie wytworzyć podczas walki solidną ścianę ognia zdolną zniszczyć lub powstrzymać wiele wrogich jednostek, szczególnie mniejszych i o słabszym pancerzu.
Rdzeń Lucrehulka - LH-1740 mógł odłączać się od orbitującej jednostki i funkcjonować jako samodzielny statek kosmiczny, zdolny lądować na powierzchni planety, jak również jako moduł dowodzenia innych okrętów i frachtowców: dużych jednostek kontenerowych, tankowców oraz zbudowanych już po bitwie o Naboo krążowników oraz lżejszych niszczycieli. Jako samodzielny statek rdzeń nie cieszył się zbyt dobrą opinią ze względu na słabą zwrotność i niską prędkość, mógł jednak służyć do przewiezienia dużej ilości sił okupacyjnych za jednym zamachem oraz stanowić dobrze wyposażone lokalne centrum dowodzenia - stacjonarne, a posiadające możliwość przemieszczania się w miarę potrzeby. Pewna ilość rdzeni Lucrehulków działała samodzielnie, gdyż przysługujące im kadłuby zewnętrzne zostały rozmontowane i złomowane na polecenie rządu Republiki po przegranym przez Federację sporze wokół Naboo.
Po klęsce sił Separatystów większość okrętów typu Lucrehulk uległa zniszczeniu, część zaś dostała się w prywatne ręce. Incydentalnie korzystał z tych jednostek Sojusz Rebeliantów (jedna z jednostek, Fortressa, utracona została podczas rajdu na Gwiazdę Śmierci) oraz Sektor Korporacyjny, a w późniejszym okresie - Killikowie.
pełna nazwa: | Lucrehulk-class LH-3210 Battleship | producent: | Hoersch-Kessel Drive, Inc. |
---|---|---|---|
polska nazwa: | Pancernik typu LH-3210 Lucrehulk | w slangu: | precel |
prędkość: | 4 | wytrzymałość: | 600 |
w atmosferze: | osłony: | 300 | |
hipernapęd: | 2 | zwrotność: | ? |
uzbrojenie: |
|
długość: | 3 170 m |
rozpiętość: | |||
załoga: | 300 (w tym strzelcy: 80) | ||
pasażerowie: | 100000+ | ||
ładowność: | 5 000 000 t | ||
cena (nowy): | ? kr | ||
używany: | ? kr | ||
w użyciu od / do: | zmierzch Starej Republiki (ok. 500 BBY) |
Tak mi odpicowali A-winga, że teraz rozwalę każdy Gwiezdny Niszczyciel!